Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają. A jednak, jak wynika z większości sondaży, do pracy motywują ludzi wysokie zarobki oraz dodatkowa opieka medyczna. Czy te opinie to rzeczywiście odzwierciedlenie rzeczywistości, czy stereotypy, utarte w głowach pracodawców i pracowników?
Po co nam zmotywowany pracownik? Po to, aby postawione przed nim zadania były wykonane z zaangażowaniem, inicjatywą, a co za tym idzie – efektywnie i bez konieczności ciągłego kontrolowania, czy rzeczywiście zostały wykonane. Nie od dziś wiadomo, że aby skutecznie motywować podwładnych, szef powinien wiedzieć, co jest ważne dla jego pracowników, jakie są ich osobiste ambicje oraz co rozumieją przez swoje sukcesy i porażki. Takie rozpoznanie na pewno nie jest proste. Badania opinii, nastawienia i motywacji pracowniczej „wytykają”, że większość menedżerów bagatelizuje bądź błędnie identyfikuje oczekiwania swojego zespołu. Jest jeszcze trudniej, gdy sam motywowany nie ma sprecyzowanych czynników, które decydują o poziomie jego energii do pracy.
Nawet, jeśli z większości sondaży wynika, że pieniądz jest najważniejszy, to jednak nie jedynym atrybutem, który zachęca ludzi do kreatywnej i wydajnej pracy. Nierzadko wielu z nich ceni sobie zupełnie inne motywatory, jak poczucie bezpieczeństwa, wartości niematerialne, a nawet rodzaj pracy, która w danej organizacji oceniana jest nisko. Abraham Harold Maslow – autor teorii hierarchii potrzeb uważał, że każdy z nas posiada pewien system potrzeb, które chciałby zrealizować, a ta chęć to właśnie impuls do aktywności i działania. Ten amerykański psycholog wskazywał, że motywacja oznacza „konieczność” zaspokajania potrzeb, jakie w danym momencie odczuwane są najsilniej.
Magdalena Ciechońska, Kierownik Zespołu Money Expert S.A. w Lublinie ocenia: „Firma daje mi wszystkie niezbędne narzędzia do realizacji wyznaczonych celów, ale to ja sama decyduję o tym, jaką drogę do sukcesu wybrać. Jest to dla mnie szczególnie ważne, ponieważ nie lubię „ręcznego sterowania”. To potwierdzenie, że brak zaspokojenia potrzeby samorealizacji – jednej z pięciu w piramidzie potrzeb Maslowa – mogłoby zaszkodzić i firmie, i jej dobremu pracownikowi, a dzięki odpowiedniemu rozpoznaniu obie strony czerpią z tego konkretne korzyści. Nasycona potrzeba samorealizacji oznacza przecież, że otoczenie daje możliwości do wykorzystania własnej wiedzy, umiejętności, predyspozycji i kreatywności, a co za tym idzie – efektywnego tworzenia i działań na rzecz organizacji, która to otoczenie tworzy.
Potrzeba samorealizacji to również dążenie do rozwoju swoich możliwości i kompetencji, której ważność podkreśla w rozmowie większość pracowników firmy doradztwa finansowego Money Expert. Bartosz Sternalski, Ekspert Doradca Finansowy mówi: „Mam dostęp do mnóstwa szkoleń, które podnoszą moje kwalifikacje i kompetencje i chociaż zabiera to dużo czasu, to jest mój wybór, bo taka inwestycja zapracuje na moje zawodowe konto w przyszłości i już teraz są widoczne konkretne rezultaty. Jestem Ekspertem Doradcą Finansowym co oznacza, że osiągam bardzo dobre wyniki sprzedażowe i zdałem egzamin, który potwierdza moją specjalistyczną wiedzę” Nie ma więc wątpliwości, że zaspokojenie tej potrzeby to źródło satysfakcji i przyjemności.
Możliwość wykazania się kompetencjami i kwalifikacjami jest jednak równie istotna jak potrzeba przynależności, która odzwierciedla wagę dobrej współpracy i dobrych stosunków z zespołem. Tylko w takich warunkach pracownik jest pogodny, zadowolony i chętnie uczestniczy w pracy grupowej. Nie bez powodu spotkania czy wyjazdy integracyjne są więc powszechnie lubiane i wiele osób chętnie w nich bierze udział – to przecież doskonałe miejsce i sytuacja do budowania więzi, a nawet przyjaźni pomiędzy pracownikami.
Poczucie pewności siebie, siły, wysokiej jakości tego, co mówimy i robimy, to nic innego jak zaspokojona potrzeba uznania, której realizacja daje poczucie, że robimy coś potrzebnego i zauważanego przez otoczenie. Konrad Płutniak, Ekspert Doradca Finansowy w Money Expert potwierdza: „Nietrudno w tym zawodzie o bardzo ważną dla mnie satysfakcję, ponieważ konkretne cele i działania dają konkretne wyniki. W taki sposób podchodzę do pracy i dlatego ze swojej pracy jestem zadowolony nie tylko ja - to właśnie dlatego awansowałem na Eksperta Doradcę Finansowego i mam tłum stałych klientów, którzy wiedzą, że zawsze mogą na mnie liczyć.”
Niezależnie od wszystkiego pieniądze to jednak bardzo ważny aspekt, często jednak może być tylko elementem potrzebnym do zaspokajania innych, nadrzędnych potrzeb. „Finanse to moja pasja, ale nie będę ukrywał, że to jest branża, która daje moim zdaniem największe możliwości jeśli chodzi o wysokość wynagrodzenia. Przy właściwej strategii i konsekwencji w działaniu nie ma ograniczeń, a dzięki temu ja mogę realizować swoje pasje i marzenia.” – realnie ocenia Adrian Niewiadomski, Dyrektor Regionu w Money Expert.
Jeśli potrzeby ludzkie nie są zaspokajane, w krótszej bądź dalszej perspektywie prowadzi to do ich frustracji, niespełnienia, poczucia krzywdy, czy zawodu a nawet agresji. Piramida potrzeb Maslowa nie tłumaczy jednak wszystkich reakcji ludzkich. O każdej reguły zdarzają się wyjątki. I właśnie dlatego rolą szefa jest wyjątkowe traktowanie swoich pracowników tak, aby uruchomić właściwe motory ich motywacji.
Autor: Magdalena Grzelak
Historie pracowników – co ich motywuje? Sprawdź TUTAJ.
Money Expert S.A. to ogólnopolska firma doradztwa finansowego, która swoim Klientom proponuje produkty finansowe we współpracy z 27 najlepszymi bankami. W ofercie znajdują się kredyty gotówkowe, konsolidacyjne, samochodowe oraz produkty oszczędnościowo-inwestycyjne, jednak firma szczególnie specjalizuje się w kredytach hipotecznych. Money Expert ma w swoim zespole rzeczywiście Ekspertów, którzy każdego klienta traktują indywidualnie, jako osobną historię, do której trzeba dopasować właściwe rozwiązanie.
[źródło: http://www.moneyexpert.pl]
Link do strony artykułu: https://dlaprasy.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/praca-czy-zawsze-najwazniejsze-sa-pieniadze